Jak zaplanować uroczysty obiad urodzinowy. Nie jest tajemnicą, że w każdym przypadku niespodzianka urodzinowa musi być zgodna z preferencjami solenizanta. Zdarza się przecież, że ktoś wręcz nie znosi zaskoczenia, dlatego w jego przypadku nie powinno się organizować podobnej imprezy. Sennik: obiad z mięsem. Nie bez znaczenia pozostaje też to, co pojawia się na talerzu w naszym śnie. Według indyjskiego sennika jedzenie obiadu z mięsem oznacza poprawę zdrowia, jeśli masz z nim problemy, lub długie i pomyślne życie pozbawione chorób. Sen o potrawie mięsnej na obiad symbolizuje również szczęście i dobrobyt. • To, jak się ubierzemy na obiad lub kolację do restauracji, powinno również korespondować z tym, jak ubierze się nasza osoba towarzysząca. Jeżeli będziemy mieli na sobie pełny garnitur, a nasza druga połówka T-shirt, legginsy i adidasy, może to wyglądać komicznie. Przepisy surówki jak z restauracji - surówki jak z restauracji (735) agatokaj Domownicy bardzo lubią na obiad do drugiego dania i nie tylko, różnego rodzaj Przepis na pieczonego łososia który zwali z nóg wszystkich domowników!To pomysł na domowy obiad który pozwoli Wam cieszyć się fantastycznym jedzeniem jak z r Restauracja Kameralna to doskonałe miejsce na wesele w Warszawie. Dysponujemy wyjątkowo urządzonymi 400 m2 przestrzeni. Organizujemy zarówno kameralny obiad weselny jak i całonocne, duże wesela z tańcami. Jesteśmy w stanie obsłużyć zarówno małe przyjęcie weselne na kilka czy kilkanaście osób oraz duże do 200 gości. RouhCZ. Potrawy jak te z najlepszej restauracji Opublikowano: 21-04-2016 Zapraszając do domu znajomych czy rodzinę staramy się wypaść jak najlepiej. Nie tylko dbamy o miłą, swobodną atmosferę, by dom wyglądał ładnie, ale także o to, żeby zaskoczyć gości ciekawym menu, jak z najlepszych restauracji. Kluczem do pełnego sukcesu jest sprawienie, by „oczy same jadły” to, co znajduje się na talerzu. Potrawy dobrze prezentują się na białej zastawie, a wzmocniony efekt gwarantuje użycie składników w kontrastowych kolorach np. kasza gryczana, zabarwiony przyprawami (np. słodką papryką) ryż, czy wielobarwne warzywa. Serwując wykwintną kolację czy obiad, dobrze na chwilę wcielić się w rolę stylisty potraw. Przykładowo, nakładając makaron na talerz, ułóż go starannie w „gniazdko” przy pomocy widelca lub specjalnego szpikulca do mięsa. Jeśli decydujesz się na przygotowanie lekkiej, śródziemnomorskiej potrawy, do dekoracji użyj jadalnych kwiatów takich jak nagietek, nasturcja, fiołek czy stokrotka. Zapewne w ten sposób zaskoczysz swoich gości nowymi smakami. Ważnym czynnikiem, który spowoduje, że Twoi goście nabiorą apetytu, będzie unoszący się w mieszkaniu zapach przyrządzanych potraw. Przygotowując mięso, ryby czy owoce morza należy zwrócić uwagę na to, żeby nie przypalić tłuszczu, ale poprzez umiejętne smażenie, wydobyć aromat potraw. Chcąc przygotować rozpływające się w ustach, wyborne mięso z chrupiącą i złocistą skórką, powinniśmy wzorować się na znanych szefach kuchni, którzy dla wydobycia z potrawy najlepszego smaku często mieszają różne tłuszcze. Idąc ich śladem, w zależności od tego, co chcesz zaserwować, masz do wyboru trzy warianty mixu wysokiej jakości olejów Rama Smaż jak szef kuchni – wariant klasyczny, z oliwą z oliwek i maślany smak. Szukasz pomysłu na danie? Ambasador produktu, Pascal Brodnicki, poleca polędwiczki wieprzowe ze śliwkami, jabłkami i ziemniaczkami oraz sałatę z pęczakiem, warzywami i wołowiną. Jeśli nie lubisz mięsa, postaw na wytrawne naleśniki lub placki wegetariańskie. To niecodzienne dania, którymi poszczycić mogą się najwyższej klasy restauracje. Wybierz swój przepis na wieczór… Polędwiczki wieprzowe ze śliwkami, jabłkami i ziemniaczkami Sałata z pęczakiem, warzywami i wołowiną Więcej przepisów na OCENA SYTUACJI GDZIE SIĘ WYBIERASZ Zacznijmy od tego, że restauracja restauracji nierówna. Pod pojęciem restauracja rozumiany jest "lokal gastronomiczny z obsługą kelnerską, w którym spożywa się posiłki przy stolikach" (Słownik języka polskiego PWN). A skoro nawet Pizza Hut się kwalifikuje, sama widzisz, że to co założysz zależy przede wszystkim od tego, gdzie idziesz. Jeżeli nie znasz tej restauracji, poszukaj zdjęć w sieci. Większość restauracji ma na swoich stronach galerię zdjęć. JAKA TO OKAZJA Restauracja to miejsce, w którym możesz pojawić się z wielu różnych okazji. Na każdą ubierzesz się inaczej i wszystkie stylizacje będą odpowiednie. Na kolację z klientem wybierzesz prawdopodobnie garsonkę, na romantyczną kolację koktajlową sukienkę, na urodziny coś wizytowego, a jeżeli idziesz coś zjeść z przyjaciółmi pewnie coś smart casual. Jeszcze inaczej ubierzesz się, jeżeli idziesz na obiad organizowany z okazji chrztu lub ślubu i wszystkie te stylizacje będą ok. Dopasowujesz się do okazji. JAKA TO PORA DNIA/NOCY Do restauracji możesz iść nie tylko na kolację, ale też śniadanie i lunch. Wtedy możesz wybrać coś luźniejszego (chyba, że okazja wymaga powagi). Wieczorem możemy ubrać się bardziej wieczorowo. Możemy, nie zawsze znaczy musimy. Zależy od okazji. Niemniej jeżeli lubisz mocniejszy makijaż, błyszczącą biżuterię i bardziej kuszące stylizacje, załóż je wieczorem. Za dnia raczej zakrywamy ramiona, nie nosimy bardzo głębokiego dekoltu i krótkiej mini. Chyba, że wybierasz się do restauracji w rodzaju Pizza Hut. CZY BĘDĄ TAM MAŁE DZIECI LUB TURYŚCI Taka dodatkowa wskazówka. Restauracje nastawione na małe dzieci i turystów z reguły zakładają, że wpadniesz tam w czymś na luzie. CZEGO NIE UBIERAMY Do powyższych zakazów i nakazów powinnam jeszcze dodać, że niewskazana bluzka bez żakietu, a wszystko co uznałam za niewskazane, powinnam uznać za niedopuszczalne, aczkolwiek podeszłam do tematu nieco bardziej liberalnie - z własnego doświadczenia. CO ZAŁOŻYĆ SZYBKIE JEDZENIE Jak wspomniana Pizza Hut, czyli restauracje, których pewnie nawet tak nie nazywasz. Tu możesz się ubrać na luzie. Najlepsza będzie jakaś smart casualowa stylizacja, ale jeżeli wpadasz do restauracji w przerwie na lunch, możesz też mieć na sobie np. strój typowo biznesowy. KLIMATYCZNE KNAJPKI I KAWIARNIE Moje ulubione miejsca. Restauracje nie tak drogie jak te ekskluzywne, a często z równe dobrą kuchnią i obsługą. W takich restauracjach staramy się bardziej. Sukienka bez rajstop i sandałki ujdą, ale sportowe buty, poszarpane dżinsy, nie mówiąc już o dresie, już nie. Co założysz, zależy od okazji. Bez okazji najlepszy będzie strój smart casual. Jeżeli to szczególna okazja, np. czyjeś urodziny albo ważna dla Ciebie randka, załóż tzw. strój wizytowy czyli kostium lub prostą sukienkę koktajlową. Wieczorem możesz uzupełnić taką stylizację o typowo wieczorowe dodatki, ale też bez przesady. Drobny akcent tak, ale nie jest to miejsce na wyszukane kreacje. EKSKLUZYWNE RESTAURACJE Zasady są podobne jak powyżej, przy czym staramy się bardziej. Jeżeli to przyjęcie za dnia z okazji chrztu, komunii lub ślubu, załóż coś szczególnie uroczystego. Do ekskluzywnej restauracji zwykle idziemy na kolację, więc możemy założyć coś bardziej wieczorowego. Jeżeli to randka lub urodziny, możesz założyć wieczorowy kostium lub odważniejszą sukienkę koktajlową (tzw. strój koktajlowy). Jeżeli idziesz do restauracji bez okazji albo na kolację z przyjaciółmi, załóż strój wyjściowy. Do wielu ekskluzywnych restauracji możesz też założyć strój smart casual (ale lepiej zrezygnuj z dżinsów). SPOTKANIE SŁUŻBOWE - NIEZALEŻNIE OD MIEJSCA Jeżeli to spotkanie służbowe, nieważne gdzie idziesz, załóż kostium, sukienkę z żakietem lub szmizjerkę (tzw. stój business professional). Spotkanie służbowe to zawsze spotkanie służbowe, więc nawet jeżeli spotykasz się na stacji benzynowej, dbaj o swój profesjonalny wizerunek (chyba, że charakter danej relacji tego nie wymaga i celowo chcesz stworzyć luźniejszą atmosferę). POSTAW NA PROSTOTĘ Jeżeli masz wątpliwości co powinnaś ubrać, zawsze najlepiej postawić na prostotę. Szyku możesz dodać sobie poprzez dodatki. Prosta kreacja i wyszukane dodatki są bardziej uniwersalne niż wyszukana kreacja i proste dodatki. Nawet jeżeli źle ocenisz sytuację, mniej będzie się to rzucać w oczy. Zobacz też mój krótki tekst, jak poczuć się dobrze w ekskluzywnej restauracji. To moje wnioski z ostatnich kilkunastu lat zwiedzania miast i krajów "szlakiem lokalnych knajp". Jeżeli chcesz dodać komentarz, możesz to zrobić anonimowo. Kliknij okienko komunikatu a następnie wpisz swoje imię lub pseudonim („Name”) pod „albo zarejestruj w Disqus” podając swój email lub wpisując lubie@ oraz klikając „Wolę pisać jako gość”. Komentarze dodane przez gości wymagają akceptacji. Wszystkie komentarze zawierające linki wymagają akceptacji. HACCP obiady domowe, wymagania Sanepidu. Pewnie nie jednemu z Was marzyło się otworzyć kuchnię z domowymi obiadami. Często dzwonicie do nas i pytacie jakie wymagania musicie spełnić wobec sanepidu. Nie wiecie albo macie wątpliwości jak powinien wyglądać lokal, jakie dokumenty obiady domowe – jak otworzyć restaurację gdzie będziesz serwować obiady domowe?O tym jak zacząć pisałam już w poprzednich artykule. Zasady są takie same jak w przypadku innych restauracji. Poniżej macie link: 1) Jak otworzyć restaurację – cz. 1 2) Jak otworzyć restaurację – cz. 2Skupmy się bardziej na dokumentach dla Sanepidu? Co on będzie od nas wymagał? I co zrobić i przygotować na odbiór restauracji z obiadami domowymi dla Sanepidu? Przede wszystkim umowa najmu Zrób badania wody – Sanepid zechce zobaczyć wyniki tego badaniaHACCP obiady domowe Zastanów się nad wynajęciem firmy DDD – nie jest to obowiązkowe, jednak niektóre firmy to wprowadzają. Wszystko jednak musisz określić w GHP i GMP dla obiadów domowych. Umowa na wywóz śmieci, niektórzy mają to w ramach umowy najmu lokalu Umowa na odbiór zużytego oleju Umowa na utylizację – czy jest ona konieczna? Nie zawsze! Jeśli nie wiesz napisz lub zadzwoń do nas podpowiemy Ci co zrobić. Polecam również zapoznać się z artykułem na ten tematArtykuły związane: Odpady w gastronomii GHP i GMP dla obiadów domowych (Dobre Praktyki Higieniczne i Produkcyjne dla obiadów domowych) – to przygotuje dla Ciebie ja lub ktoś z naszego zespołu. Tutaj trzeba napisać wszystkie procedury i instrukcje dotyczące Twojej działalności, maszyn, pomieszczeń, Twoich pracowników Księga HACCP obiady domowe – w nim znajduje się cała analiza zagrożeń i wyznaczenie punktów krytycznych dla gastronomii (CCP obiady domowe) oraz określenie sposobu ich monitorowania oraz korygowania. Składniki alergenne – jest to obowiązkowe! Nie zapominaj o tym, jeśli nie wiesz jak je przygotować to napisz do nas tym też się zajmujemy!Artykuły związane: Alergeny w gastronomii – co i jak oraz po co i dlaczego? Informowanie o alergenach w restauracjiJeśli masz pytania, to pytaj śmiało. Nie gryziemy, pomagamy! Masz ochotę na to, żebyśmy przygotowali dla Ciebie dokumentację? To super, bo tym zajmuję się ja!Możesz też skorzystać z kreatora naszej INDYWIUDALNEJ dokumentacji. Skorzystanie z niego zajmie Ci 5 minut a ty będziesz miał gotową dokumentację. To Ty udzielasz odpowiedzi a nasz kreator Tworzy dla Ciebie dokumentację, którą masz od razu na swoim prowadzisz obiady domowe idealna dla Ciebie będzie dokumentacja dla restauracji. Oczywiście jak kupisz nasz produkt możesz z niego skorzystać od razu lub w wolnej chwili. Wtedy odpowiadasz na zadane pytania, klikasz „WYŚLIJ” i dokumentacja jest już u Ciebie na komputerze/poczcie/koncie. Ona jest w 100% indywidualna. Prawda, że proste?Marta TeteryczAudytor Systemu HACCP +48 781 239 930 marta@ Jestem jedną z tych kobiet, które gotowanie naprawdę cieszy. Podanie rodzinie aromatycznego, pysznego, parującego obiadu napawa mnie dumą. Podobnie jak cisza podczas jedzenia, przerywana tylko westchnieniami przyjemności. Z drugiej strony… nie chcę spędzać całego dnia w kuchni. Mam inne obowiązki, ale też zwykłą potrzebę czasu dla siebie, albo takiego nic nierobienia z dziećmi – kanapa i TV, tańczenie kaczuszek, puzzle. Czy to wszystko można jakoś połączyć? I tu Was zaskoczę – a pewnie, że można!Oszczędności czasu – gdzie ich szukam?Jak znaleźć czas tam, gdzie wydaje się to niemożliwe?WADY I ZALETY SZYBKOWARAZALETYWADYSzybkowar Lidl – jak wypadł w moim domowym teście?Jak smakuje obiad z szybkowara?Podsumowując – tak czy nie?Kochani, ja żałuję tylko jednego: że kupiłam szybkowar z Lidla tak późno. Gdy pomyślę o tym, jak często stałam nad kuchenką, gotując gulasz przez dwie lub nawet trzy godziny… po prostu chce mi się śmiać i płakać. Bo jak można tak marnotrawić czas? Nie popełniajcie mojego błędu, a zyskacie czas, którego jak wiadomo – zawsze nam za artykułu jest marka gdzie znajdziesz produkty z różnych kategorii w rewelacyjnych cenach! Podanie rodzinie aromatycznego, pysznego, parującego obiadu napawa mnie dumą. Podobnie jak cisza podczas jedzenia, przerywana tylko westchnieniami przyjemności. Z drugiej strony… nie chcę spędzać całego dnia w kuchni. Mam inne obowiązki, ale też zwykłą potrzebę czasu dla siebie, albo takiego nic nierobienia z dziećmi – kanapa i TV, tańczenie kaczuszek, puzzle. Czy to wszystko można jakoś połączyć? I tu Was zaskoczę – a pewnie, że można! Oszczędności czasu – gdzie ich szukam? Zanim zdradzę Wam sekret na połączenie zwykle czasochłonnego, domowego gotowania ze spędzaniem czasu z rodziną, muszę się do czegoś przyznać – uwielbiam zakupy przez Internet! Możliwość szukania produktów w sieci, kupienia ich tą samą drogą i możliwość zwrotu towaru bez podania przyczyny to moim zdaniem wynalazek wszech czasów. Serio! Wciąż pamiętam, jak będąc małym brzdącem biegałam z moją umęczoną mamą po sklepach w poszukiwaniu butów dla mnie. Zima, godzina 17:30, więc ciemno, a tutaj od sklepu do sklepu – przy czym nie było wtedy jeszcze galerii, więc sklepy porozrzucane były po całym mieście. Jako dziecko nie zauważałam zmęczenia mojej mamy. Dziś myślę, że musiała być wyczerpana. Wiecie, jak jest – wracasz z pracy, w domu bałagan, trzeba usiąść z dziećmi do lekcji, coś ugotować, a tu czeka Cię „wycieczka” po mieście… Dlatego też kocham zakupy online – bardzo rzadko kupuję już coś stacjonarnie. Kto ma 3 dzieci ten wie, o co chodzi 😉. Szczególnym sentymentem darzę stronę Te z Was, które też tam kupują, wiedzą doskonale, że można… wpaść po uszy! Teraz już w zasadzie regularnie sprawdzam, czy w pojawiającej się co i rusz nowej ofercie jest coś dla mnie! Fantastyczne ciuchy, piżamki dla dzieci albo po prostu akcesoria do domu. Wiele razy przekonałam się, że zarówno ubrania z Lidla, jak i sprzęt, są świetnej jakości, więc wciągają mnie te zakupy bardzo 😊. Najlepsze jest to, że mam 30 dni na zwrot, a w dodatku ten zwrot jest całkowicie darmowy. Nęcące są także wyprzedaże – ale o tym nie muszę Was przekonywać 😉. Jak znaleźć czas tam, gdzie wydaje się to niemożliwe? Przejdźmy jednak do sedna. Przeglądając niedawno kolejną partię nowych produktów, w oczy wpadł mi szybkowar Silvercrest. Do tej pory nie sięgałam po tego typu urządzenia. Jestem tradycjonalistką i wydawało mi się, że jeśli coś będzie zrobione szybko, to na pewno straci na jakości. Pamiętam, że moja mama miała szybkowar – taki stary, ciężki, z metalową pokrywą i wielką czarną nakrętką na górze. Z boku miał dwa czarne uchwyty a na górze „gwizdek” do wypuszczania pary. Jakoś szczególnie nie pamiętam, żeby mama przygotowywała nim dania. Może być niepraktyczny? Za wielki? A może coś w nim pękło i mama już nie wróciła do gotowania w szybkowarze? W każdym razie słowo SZYBKOWAR od zawsze kojarzyło mi się z czymś archaicznym. Dlaczego zatem zainteresowała mnie właśnie ta oferta? Otóż dlatego, że niedawno jadłam posiłek przyrządzony właśnie za pomocą szybkowaru – poczęstowała mnie nim moja przyjaciółka. Byłam zaskoczona niesamowitym smakiem i kruchością mięsa, które znalazło się na moim talerzu. Być może wpływ na to miał też talent przyjaciółki (chociaż wątpię 😉), niemniej zaskoczyło mnie, że użycie szybkowaru nie zaszkodziło obiadowi – było wręcz przeciwnie. Dowiedziałam się, że szybkowar obecny jest w kuchni już od 400 lat! Jego fenomen polega na tym, że wyposażony jest w bardzo grube ścianki oraz hermetycznie zamykaną pokrywę, której szczelność zapewnia uszczelka. Dzięki takiej budowie, w szybkowarze znacznie wzrasta ciśnienie, skracając czas trwania gotowania. Dodatkowo samo ciśnienie zapewnia naczyniu szczelność, dociskając pokrywę. WADY I ZALETY SZYBKOWARA Wiecie, jak to jest u koleżanki – szybkie ploteczki i przechodzimy do konkretów. Byłam pod niesamowicie dużym wrażeniem tego urządzenia, co to nigdy bym nie pomyślała, że zrobi taki dobry obiad. Dlatego po pysznym posiłku zaczęłam pytać, czytać i dowiedziałam się, że szybkowar ma mnóstwo zalet! ZALETY Przyspiesza proces gotowania, zwiększone ciśnienie oraz temperatura gotowania powodują, że ziemniaki mogą być miękkie już po 5-6 minutach, nasiona fasoli czy grochu są ugotowane po 20 minutach i to bez wcześniejszego namaczania. Gotowanie mięsa czy zupy jest znacznie skrócone. Można zaoszczędzić i czas i rachunki za gaz czy prąd będą niższe. Potrawy zachowują więcej wartości odżywczych, witamin i minerałów, gdyż składniki nie uciekają z parą tak bardzo, jak to ma miejsce w zwykłym garnku. Potrawy z szybkowaru są smaczniejsze; to ogromna zaleta szybkowarów – smak, aromat mięsa, zup czy warzyw są znacznie lepsze niż tych gotowanych w tradycyjny sposób. Można myć w zmywarce. Ograniczenie spożycia soli, co bezpośrednio wynika z ograniczenia ilości wody potrzebnej do gotowania. Szybkowar to naczynie, które praktycznie nie psuje się, jedynym elementem, mogącym wymagać okresowej konserwacji lub wymiany, jest uszczelka. WADY Cena. I myślę, że cena to jedyna wada szybkowaru, aczkolwiek w porównaniu do konkurencyjnych produktów na rynku to naprawdę niska cena za tak wysoką jakość! Szybkie spojrzenie na cenę utwierdziło mnie w przekonaniu, że nie ma co się zastanawiać: 379 złotych warto wydać choćby po to, aby przekonać się co do słuszności własnych poglądów na temat przewagi tradycyjnego gotowania. Szybkowar Lidl – jak wypadł w moim domowym teście? Już sam tytuł mojego wpisu sugeruje, że SZYBKOWAR to urządzenie, które zaskoczyło mnie bardzo pozytywnie i bez którego w zasadzie nie wyobrażam sobie już gotowania. I rzeczywiście tak jest, ale opiszmy wszystko po kolei. Kupiłam SILVERCREST® Wielofunkcyjny szybkowar SSM 1000 W A1 . Kiedy kurier go przywiózł, powiedział tylko: „Dobrze, że nie mieszka Pani na 4 piętrze bez windy!” Przejęłam paczkę i rzeczywiście – była ciężka. Urządzenie waży 5,5 kilograma. To wzbudza zaufanie – konkret a nie „zabawka” z plastiku. Krótki przegląd paczki wystarczył, by zapoznać się z dodatkami: garnkiem o pojemności 5,6 litra, łyżką stołową, łyżką do ryżu, praktyczną miarką, wkładką do gotowania na parze, i miseczką na parę wodną. To, co mnie zaskoczyło, to dołączony zeszyt z przepisami – od razu można zabrać się do rzeczy! Pozornie szybkowar wydawał się bardzo skomplikowany i właściwie nie wiedziałam, od czego zacząć. Bardzo szybko okazało się jednak, że urządzenie obsługiwane jest intuicyjnie – za pomocą dotykowego panelu z wyświetlaczem LED sprawnie zaczęłam poruszać się po 12-tu programach. Od razu zachwycił mnie też timer – mogę przygotować wszystko dużo wcześniej, a szybkowar zacznie pracę wtedy, kiedy będzie zbliżała się pora obiadowa. Kolejna rzecz, która zdobyła moje uznanie, to opcja gotowania z zachowaniem witamin oraz… możliwość przyrządzania jogurtu. Przyznam szczerze – z czym jak z czym, ale z jogurtem nigdy takich urządzeń nie kojarzyłam 😊. Jak smakuje obiad z szybkowara? Smak jest bardzo ważny, ale o tym za chwilę. Najpierw moi drodzy musze powiedzieć Wam o czymś niesamowitym. Wiedziałam, że szybkowar pozwala oszczędzić trochę czasu, ale i tak mnie zaskoczył, a nawet zszokował! Pyszne, aromatyczne porcje mięsa były gotowe – uwaga – w 20 minut! Tak, dokładnie. Kruchutkie mięso było już na talerzach po 25 minutach od włożenia go do szybkowaru (używałam najwyższego poziomu ciśnienia). Trochę nie mogłam w to uwierzyć. Tradycyjnie gotując w garnku na kuchence takie mięso musiało się smażyć, a później dusić łącznie ponad 2 godziny! A tutaj 25 minut i gotowe! Oczywiście zachęcona przygotowałam pieczeń – odrobinę na zasadzie „No, zobaczymy, co jeszcze potrafisz”. Ku mojemu zdziwieniu mięso było idealne po 35 minutach. Nigdy wcześniej nie zrobiłam obiadu tak szybko! Podsumowując – tak czy nie? Nie będę rozwodzić się na temat aromatu, który w sekundę po otwarciu urządzenia wypełnia cały dom. Nie będę może długo pisać o mięsie tak miękkim, że rozpada się pod dotknięciem widelca. A już na pewno nie napiszę, że obiad jak z restauracji zrobiłam sama, łącznie w jakieś 40 minut, nie uwalając całej kuchni i zostawiając sobie pół dnia na własne inne przyjemności. W dodatku w czasie przyrządzania obiadu kompletnie NIC nie było czuć – cały zapach obiadu był zaklęty w szybkowarze. I jeszcze jedna WAŻNA rzecz: NIE MA OPCJI PRZYPALENIA DANIA! Myślę, że to ważna informacja dla osób, które mają inne zdolności niż zdolności kulinarne. Kochani, ja żałuję tylko jednego: że kupiłam szybkowar z Lidla tak późno. Gdy pomyślę o tym, jak często stałam nad kuchenką, gotując gulasz przez dwie lub nawet trzy godziny… po prostu chce mi się śmiać i płakać. Bo jak można tak marnotrawić czas? Nie popełniajcie mojego błędu, a zyskacie czas, którego jak wiadomo – zawsze nam za mało. Partnerem artykułu jest marka gdzie znajdziesz produkty z różnych kategorii w rewelacyjnych cenach! Przedstawiciele naszej spółki często organizują spotkania z kontrahentami. W czasie tych spotkań omawiane są różnego rodzaju sprawy biznesowe, np. ustalane są warunki współpracy. Ze względów logistycznych spotkania nie zawsze odbywają się w siedzibie spółki lub kontrahenta. Często zdarza się, że spotkanie odbywa się w kawiarni lub restauracji. W takim przypadku przedstawiciel płaci za posiłek (np. lunch, obiad czy kolację). Wydatek ten jest dokumentowany rachunkiem lub fakturą VAT wystawionymi na spółkę. Czy wydatki na taki posiłek stanowią koszty podatkowe spółki? RADA Organy podatkowe coraz częściej zajmują stanowisko, że wydatki na posiłki oraz napoje zamówione podczas spotkania biznesowego w restauracji nie mogą zostać zaliczone do kosztów uzyskania przychodów. Inaczej jest w przypadku wydatków na drobny poczęstunek podawany podczas spotkań z kontrahentami w biurze. Takie wydatki mogą stanowić koszt podatkowy. Szczegóły - w uzasadnieniu. UZASADNIENIE W kontaktach handlowych naturalne i ogólnie przyjęte jest oferowanie kontrahentom, pracownikom czy klientom poczęstunku w trakcie spotkań związanych z prowadzoną działalnością. Ten zwyczaj powoduje problemy w zakresie zaliczenia poniesionych z tego tytułu wydatków do kosztów uzyskania przychodów. Ustawodawca wyłączył bowiem z kosztów uzyskania przychodów wydatki na usługi gastronomiczne, zakup żywności oraz napojów, w tym alkoholowych, jeżeli mają one charakter reprezentacyjny (art. 16 ust. 1 pkt 28 updop). Rozumienie pojęcia „reprezentacja” przez podatnika i przez urząd skarbowy może się jednak diametralnie różnić. Szczególnie, że ustawy podatkowe nie definiują terminu „reprezentacja”. W jego zdefiniowaniu należy się więc posłużyć wykładnią językową. Zgodnie z definicją językową reprezentacja to „okazałość, wystawność w czyimś sposobie życia, związana ze stanowiskiem, pozycją społeczną” - Uniwersalny Słownik Języka Polskiego (Wydawnictwo Naukowe PWN; Warszawa 2007). Zgodnie z tą definicją wyłączone z kosztów powinny być tylko te wydatki, które mają cechy wystawności i okazałości oraz które służą zaprezentowaniu pozycji firmy podatnika. Przykładowe wyliczenie wydatków na usługi gastronomiczne, żywność, napoje i alkohol w przepisie wyłączającym z kosztów wydatki na reprezentację stworzyło jednak mylne wrażenie, że tego rodzaju wydatki zawsze powinny być automatycznie wyłączone z kosztów uzyskania przychodów. Należy podkreślić, że tego rodzaju uproszczenie jest błędne. Jak słusznie stwierdził WSA w Warszawie w wyroku z 12 czerwca 2008 r. (sygn. akt III SA/Wa 157/08): wymienienie, jako przykładowych wydatków na usługi gastronomiczne, zakupu żywności i napojów, w tym alkoholowych, nie oznacza, iż wydatki te nigdy nie będą kosztami. Stwierdzić należy, że nie są one kosztami jedynie wówczas, gdy mają charakter reprezentacyjny. W opracowaniu wskazujemy, jakie elementy są czynnikami ryzyka mogącymi zadecydować o uznaniu przez organy podatkowe, że wydatek na usługę gastronomiczną stanowi reprezentację wyłączoną z kosztów uzyskania przychodów. Obiad w restauracji jest podatkowo ryzykowny... Obecnie organy podatkowe nie uznają za koszty faktur za spotkania biznesowe w kawiarniach czy restauracjach. Fiskus uznaje posiłki w restauracjach za podnoszące prestiż i tym samym uznaje, że wydatki na nie mają znamiona niebędącej kosztem podatkowym reprezentacji. Takie stanowisko zajął Dyrektor Izby Skarbowej w Warszawie w interpretacji z 16 grudnia 2009 r. (nr IPPB1/415-746/09-2/EC): (...) ponoszone przez Wnioskodawcę wydatki na lunch, obiad czy kolację w trakcie spotkań z kontrahentami w restauracjach czy kawiarniach podczas spotkań biznesowych (odbywających się poza siedzibą prowadzonej działalności gospodarczej) wiążą się z kreowaniem i utrwalaniem pozytywnego wizerunku firmy, a zatem nie mogą być uznane za koszt uzyskania przychodów. Możliwość skorzystania z posiłków czy napojów oferowanych w menu restauracji lub kawiarni bez wątpienia ma na celu stworzenie oczekiwanego, pozytywnego wizerunku firmy (podnosi jej prestiż), a tym samym lepsze postrzeganie przedsiębiorcy u kontrahentów w stosunku do pozostałych podmiotów gospodarczych z danej branży (które swoje spotkania biznesowe odbywają we własnym zakresie, w swojej siedzibie lub u kontrahenta). W odróżnieniu od spotkań organizowanych w siedzibach podmiotów gospodarczych, w przypadku spotkań biznesowych w kawiarni lub restauracji trudno mówić o braku chęci wyeksponowania zasobności podmiotu gospodarczego, zaś podawanym tam posiłkom (zwłaszcza w postaci lunchu, obiadu lub kolacji) odmówić cech okazałości i wystawności. Można jednak przywołać także inne stanowiska, w których organy podatkowe zajęły bardziej przychylne dla podatników stanowisko. Przykładowo: w interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 27 sierpnia 2009 r. (nr IPPB5/4240-24/09-2/AM) stwierdzono: Zaproszenie kontrahenta na kawę, „zwykły” lunch czy obiad do restauracji nie jest działaniem o charakterze nadzwyczajnym. Jest to powszechnie spotykana praktyka. Posiłek spożywany w restauracji nie jest „okazały” ani „wykwintny”, bo powodem organizacji spotkania w restauracji nie jest chęć zaimponowania kontrahentowi okazałością czy wystawnością. Niestety, ta korzystna dla podatników interpretacja jest raczej wyjątkiem. Warto jeszcze dodać, że bez znaczenia dla oceny, czy wydatek na poczęstunek dla kontrahentów jest kosztem podatkowym, pozostaje fakt, czy współpraca z tymi kontrahentami zostanie nawiązana, czy też nie (takie stanowisko zajął również Dyrektor Izby Skarbowej w Katowicach w interpretacji z 29 października 2009 r., nr IBPBI/2/423-1281/09/PC). Czynniki ryzyka Na podstawie interpretacji i orzecznictwa można wskazać na pewne elementy, którymi organy podatkowe kierują się, uznając bądź nie dany posiłek za reprezentację. Z uwagi jednak na rozbieżność stanowisk, zaliczając wydatek na posiłek dla kontrahenta - inny niż kawa i ciasteczka w swej siedzibie - należy liczyć się z możliwością sporu z fiskusem. Trudno jest zgodzić się ze stanowiskiem fiskusa, że każda faktura z restauracji powinna być kwestionowana jako koszt podatkowy. Można się spodziewać, że w wielu przypadkach granicę między tym, co jest reprezentacją, a co nią nie jest, będą ustalały sądy administracyjne. Rodzaj działalności. Posiłki z kontrahentami są koniecznością w prowadzeniu pewnych rodzajów działalności. I tak np. w firmach rekrutacyjnych tzw. headhunterzy zwyczajowo spotykają się z osobami rekrutowanymi na wysokie stanowiska w restauracjach. Posiłek podczas spotkania z kandydatem służy tu realizacji usługi, a nie kreowaniu wizerunku firmy rekrutacyjnej. W przypadku realizacji usługi rekrutacji pracownika doradca personalny nie spotyka się przecież w restauracji ze swoim kontrahentem. Ich wydatki na takie spotkania to koszt prowadzonej działalności, a nie wydatek reprezentacyjny. Podobnie jest w innych przypadkach, w których posiłek stanowi element usługi (np. posiłek podawany w trakcie szkoleń). Inaczej jest w przypadku branż, gdzie spotkanie w restauracji jest czymś rzadkim i okazjonalnym i nie ma charakteru zwyczajowego. W takim przypadku kontrolujący zapewne zwrócą uwagę na nietypową fakturę z restauracji i uznają ją za wydatek na reprezentację. Miejsce i czas spotkania. Zaproszenie kontrahentów na wystawną kolację w restauracji niemal z pewnością zostanie uznane za wydatek reprezentacyjny. Niekoniecznie tak natomiast będzie w przypadku tzw. zwykłego lunchu. Jak dalej piszemy, koszty drobnego poczęstunku dla kontrahenta (kawy, herbaty, cukru, drobnych słodyczy, śmietanki do kawy, kanapek itp.) w siedzibie firmy nie noszą znamion reprezentacji. Zamiar organizatora spotkania. Organy podatkowe i sądy za przyczynę wyłączenia danego wydatku z kosztów podatkowych jako reprezentacyjnego często podają zamiar kreowania pozytywnego wizerunku firmy lub chęć okazania przepychu. Z tego powodu z kosztów podatkowych wyłączane są wydatki na posiłki podawane np. podczas bankietów dla kontrahentów. Alkohol. Warto zaznaczyć, że orzecznictwo wskazuje na to, że spożywanie alkoholu podczas spotkań biznesowych nie jest zwyczajem ogólnie przyjętym i powszechnie stosowanym. Oznacza to, że alkohol zamawiany podczas spotkania z kontrahentami świadczy już o wystawności czy okazałości. Organy podatkowe, widząc na fakturze koszt alkoholu, uznają zapewne taki posiłek za niestanowiący kosztów podatkowych wydatek reprezentacyjny. Nie będzie przy tym miało znaczenia miejsce spotkania. Najbezpieczniej przyjąć kontrahentów w siedzibie firmy... Organy podatkowe przychylnie traktują natomiast wydatki ponoszone przez przedsiębiorców na nabycie produktów spożywczych (kawy, herbaty, cukru, drobnych słodyczy, śmietanki do kawy, kanapek itp.), pozostawionych do dyspozycji kontrahentów odwiedzających siedzibę spółki, podawanych podczas spotkań handlowych. Takie wydatki nie noszą znamion reprezentacji. Jak stwierdzają organy podatkowe, koszty te dotyczą oficjalnych kontaktów biznesowych, jednak z uwagi na zwyczajowy, niezwiązany z okazałością, charakter oferowanego poczęstunku nie stanowią one kosztów reprezentacji. Tak stwierdził Dyrektor Izby Skarbowej w Bydgoszczy w interpretacji z 19 listopada 2009 r. (nr ITPB3/423-521/09/PS). Także w przytoczonej interpretacji Dyrektora Izby Skarbowej w Warszawie z 16 grudnia 2009 r. stwierdzono, że: wydatki na drobny poczęstunek podawany podczas spotkań z kontrahentami w biurze (...) mogą stanowić koszty uzyskania przychodów (...). Wydatki na reprezentację - prawo do odliczenia VAT Wyłączenie z kosztów uzyskania przychodów wydatków o charakterze reprezentacyjnym pozostaje bez wpływu na prawo podatnika do odliczenia VAT naliczonego z faktur dokumentujących poniesione zakupy. Pomimo wyłączenia poniesionego wydatku z kosztów uzyskania przychodów podatnikowi przysługuje prawo do odliczenia wydatków na reprezentację, jeżeli wydatki te mają związek z prowadzoną przez podatnika działalnością opodatkowaną VAT. Należy jednak pamiętać, że również w przypadku VAT to na podatniku spoczywa obowiązek udowodnienia, że poniesiony wydatek ma związek z działalnością opodatkowaną podatnika. Ponadto prawo do odliczenia VAT podatnik może zrealizować tylko na podstawie faktury. W pytaniu jest również mowa o rachunkach, które nie są dokumentem uprawniającym do odliczenia VAT. W przypadku omawianych wydatków na cele reprezentacyjne w ustawie o VAT istnieją również dodatkowe ograniczenia odliczenia VAT naliczonego. Mianowicie z art. 88 ust. 1 pkt 4 ustawy o VAT podatnicy nie mają prawa odliczać VAT naliczonego z faktur dokumentujących wydatki na usługi noclegowe i gastronomiczne (z wyjątkiem nabycia gotowych posiłków przeznaczonych dla pasażerów przez podatników świadczących usługi przewozu osób). Wydatki na posiłek w restauracji to wydatki na usługę gastronomiczną, która nie daje podatnikowi prawa do odliczenia VAT nawet wówczas, gdy ma związek z prowadzoną przez podatnika działalnością opodatkowaną VAT. Natomiast pozostałe wydatki (udokumentowane fakturami) dają podatnikowi prawo do odliczenia VAT wykazanego na fakturze, jeżeli podatnik będzie mógł wykazać związek tych wydatków z prowadzoną działalnością opodatkowaną. Należy jeszcze dodać, że podatnik ma prawo odliczyć wydatki na usługi cateringowe. Są one według klasyfikacji statystycznej odrębnie klasyfikowane w odniesieniu do usług gastronomicznych. Tym samym do usług cateringowych nie ma zastosowania zakaz odliczania VAT naliczonego obowiązujący w przypadku usług gastronomicznych. Pozostaje odnieść się jeszcze do wydatków na alkohol. Z ustawy o VAT nie wynika zakaz odliczania VAT naliczonego od wydatków na alkohol. Odliczanie VAT z faktur dokumentujących te wydatki niesie jednak ze sobą podobne ryzyko podatkowe jak zaliczanie tego typu wydatków do kosztów uzyskania przychodów. Na temat odliczania VAT naliczonego od wydatków na alkohol brak jest jednak interpretacji wskazujących na określoną praktykę organów podatkowych (przykładowo: w 2009 r. nie została wydana ani jedna interpretacja dotycząca prawa do odliczenia VAT naliczonego od wydatków na alkohol). Organy podatkowe mają tendencję do powoływania się w swoich rozstrzygnięciach (negatywnych dla podatników) na ustawę o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Należy zauważyć, że odwoływanie się do przepisów tej ustawy dla oceny prawa do zaliczenia wydatków do kosztów uzyskania przychodów lub prawa do odliczenia VAT naliczonego nie ma uzasadnienia na gruncie przepisów podatkowych. Dlatego też z racjonalnego punktu widzenia wydatki tego rodzaju w umiarkowanym i zwyczajowo akceptowanym wzorcu powinny być traktowane jako wydatki stanowiące koszt uzyskania przychodów i dające prawo do odliczenia VAT naliczonego na takich samych zasadach jak pozostałe wydatki. Ze względu na rygorystyczne podejście organów podatkowych należy jednak zwracać szczególną uwagę na dokumentację wydatków na alkohol, uzasadnienie poniesienia tych wydatków oraz zdawać sobie sprawę z ryzyka podatkowego zaliczenia tych wydatków do kosztów oraz odliczania od nich naliczonego VAT. • art. 15 ust. 1 i art. 16 ust. 1 pkt 28 ustawy z 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych - z 2000 r. Nr 54, poz. 654; z 2009 r. Nr 215, poz. 1664 • art. 86, art. 88 ust. 1 pkt 4 ustawy z 11 marca 2004 r. o podatku od towarów i usług - Nr 54, poz. 535; z 2009 r. Nr 215, poz. 1666 Sławomir Biliński konsultant podatkowy

obiad jak z restauracji